Wszystko o gadżetach reklamowych

Kiedyś gadżety reklamowe ograniczały się do długopisów z nadrukiem, firmowych kalendarzy i koszulek. Obecnie ich wybór jest coraz większy, a firmy prześcigają się w oryginalności – im bardziej nietypowo, tym lepiej, w końcu kreatywność jest tym, co powinno wyróżniać dobrą firmę.

Wspomniane długopisy zastąpiły jakiś czas temu pendrive’y – jednak i one szybko stały się tak powszechne, że straciły na oryginalności. Aby odróżnić się od innych, możemy podarować swoim klientom na przykład przenośny skaner niewielkich rozmiarów, który można mieć zawsze pod ręką lub zabrać ze sobą w podróż. To gadżet nie tylko efektowny, ale też bardzo praktyczny. Podobnie jak interesujący w formie pasek chłodzący do laptopa, który zapobiegnie jego przegrzaniu. Klientom, którzy się przepracowują można podarować zestaw antystresowy, w którego skład wchodzi między innymi kubek na kawę i masażer. Gadżety reklamowe można wręczać przez cały rok, ale miesiącem, w którym robimy to najchętniej jest oczywiście grudzień. Antystresowa choinka albo drewniane lub filcowe ozdoby świąteczne, to podarunek, który każdemu sprawi przyjemność. Firmy, którym szczególnie leży na sercu ekologia, mogą to udowodnić, decydując się na gadżety wykonane z drewna. Drewniana układanka czy gra zachwyci każdego zwolennika dbania o naszą planetę. Eleganckim i nietuzinkowym drobiazgiem, którym można kogoś obdarować jest nóż do otwierania korespondencji – w czasach, gdy najczęściej piszemy maile, zapomnieliśmy już, że taki przedmiot istnieje, a ciągle przecież bywa przydatny. Zimą każdy kierowca przyjmie z wdzięcznością praktyczny gadżet, jakim jest skrobaczka do szyb połączona z ciepłą, chroniącą przed mrozem rękawicą. Kobiety, niezależnie od pory roku, ucieszą się z prezentu w postaci gustownej metalowej zawieszki, która pozwoli przymocować torebkę do stołu, biurka lub oparcia krzesła. Pomysły na ciekawe gadżety reklamowe są nieograniczone, warto wybierać i dawać je z głową, by nie tylko nas reklamowały, ale i sprawiały radość obdarowanemu.

Post Author: Iza Mięciel